„Przed obliczem Pana uniżcie się.
Przed obliczem Pana uniżcie się.
On sam wywyższy was – Jego jest ziemia i czas.
On sam wywyższy was.”
Wejście na stronę Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu – kliknij na obrazek poniżej; naciśnij kwadracik w prawym dolnym rogu ekranu transmiji, aby rozciągnąć ją na całą stronę monitora. Aby powrócić do pierwotnego ustawienia, wciśnij klawisz Esc.
Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Wilnie
Kaplica Wieczystej Adoracji w Niepokalanowie
„Nie wystarcza przechadzać się po cyfrowych «drogach», a więc po prostu połączyć się: trzeba, aby temu połączeniu towarzyszyło prawdziwe spotkanie. Nie możemy żyć sami, zamknięci w sobie. Potrzebujemy kochać i być kochanymi. Potrzebujemy czułości.”
Papież Franciszek w Orędziu na XLVIII Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu
671 odpowiedzi na „Adoracja Najświętszego Sakramentu”
Jezu, chcę narodzić się dla miłości, a nie tylko dla pobożności. Przebaczać chcę… też i sobie za grzechy i głupie życie. Nie chcę już tracić życia dla bezsensowności tego, co robię. Otwieram się na delikatny powiew Twej miłości. Rozkochaj mnie w Sobie i naucz kochać ludzi, tak jak Ty nas ukochałeś – miłością krzyża. Amen!
Panie Boże, Duchu święty, Jezu Chryste, Matko Boża, Józefie Święty i wszyscy święci proszę o łaskę przebaczenia grzechów tych ciężkich i tych powszednich , a przede wszystkim o błogosławieństwo dla moich dzieci i mojego małżeństwa. Dziękuję za wszystko co do tej pory otrzymałam.
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Amen
Panie ja wiem ze jestem niegodna twojego przebaczenia bo jestem caly czas w grzechu i brodzie a ty jestes takim czystym i posiwieciles zycie za moje grzechy.Prisze cie Jezu pomusz mi niesc te krzyze moje abym jak ty diszla na gore i prisila o przebaczenie.Panie przebacz mi i calej mojej ridzinie i ratuj nas z tych klopotow
Ojcze.. Panie mój.. Jezu.., wypełniasz sobą każdą minutę mojego życia, mojego istnienia.., mojego jestestwa. Jesteś tak cichy.. milczący.. jakby w zamyśleniu,. Spoglądasz na mnie i czekasz cierpliwie.. Czekasz.., aż przejrzę na oczy niczym Tobiasz. Jakże smutny jest to widok – mnie – grzesznika.. wobec Twojej tak wszechpotężnej i niepojętej ludzkim umysłem światłości.. Ty, który Jesteś.., Panie mój.., Jezu.. prowadź mnie tą ziemską drogą ku Tobie abym nie zbłądziła . Podnieś mnie Panie i prowadź do Ojca..
Boże mój.. Panie.. Niosę swój Krzyż na Twoją chwałę.. Prowadź mnie na Golgotę życia.. nie oszczędzaj tu.. teraz na ziemii..bym po śmierci godnie mogła swoimi łzami obmyć Twoje stopy. Panie mój.. wołam do Ciebie… Gdzie jesteś? Przytul mnie.. przygarnij..niech usłyszę bicie Twego Serca… Daj mi siły bym mogła dalej, zasłużenie nieść mój Krzyż..Jezu.. wspomnij na mnie .. proszę.. błagam
Boże Miłosierny błagam Cię o zdrowie dla mojego dziecka proszę aby mógł cieszyć się życiem proszę wysłuchaj mojej prośby. Dziękuję za to że jesteś z nami.
Jezu Miłosierny błagam o zdrowie dla mojego syna proszę aby badania były dobre pomóż mu w trudnych chwilach aby miał oparcie w Tobie i aby mógł cieszyć się z życia z Tobą
Matko Nieustającej Pomocy Królowo Różańca Świętego Boże Miłosierny błagam Was o zdrowie dla mojego syna proszę aby jutrzejsze badania były dobre żeby syn nie miał raka błagam aby dopuścili go do operacji i aby wszystko przebiegło bez komplikacji proszę daj nam siłę abyśmy mogli być dla niego oparciem
Jezu..Panie..i Przyjacielu.. Oto stoję przed Tobą z pustymi rękami.. Nie mam nic prócz siebie. Jak Cię adorować..tak czystego, tak pięknego, tak jasnego..tak świętego? Moje ciało i dusza oblepione błotem win i śmierdzące gnojem grzechu, nie godne by nawet spojrzeć w Twoją stronę. A Ty mówisz: „Przyjacielu” i kolejny raz podajesz dłoń.. i otwierasz przede mną drzwi swojego Domu. Zapraszasz do stołu i dzielisz chlebem.. Słuchasz.. Znasz moją nędzę, którą przez łzy wylewam. Jesteś wszechmocny i wszechpotężny..ale też moim Ojcem i Przyjacielem. Proszę.. Błagam.. skomlę.. Oczyść dusze moją Panie i uwolnij od win. Przywdziej mi szatę weselną abym mogła godnie zasiąść przy Twoim stole. Uchroń mnie Jezu od wszelkiego zła i nie wypuszczaj ze swojej dłoni. Ja, marna istota ludzka Kocham Cie – i Ty o tym wiesz.. wiesz wszystko. Muszę już iść .. Do zobaczenia Jezu
Panie.. przenikasz w serca ludzi, którzy Ciebie pragną i szukają.. Dotykasz ich słowem i oczyszczacz krwią swoją. Jezu, nie zapominaj o mnie. Błagam, odmień moje serce i oczyść duszę moją abym godnie przyjęła Twe Słowo. Prowadź Panie tą ciemną doliną ku Tobie, ku Twej nieskazitelnie czystej Miłości. Ciebie wielbię i Tobie powierzam siebie.
Panie.. Gdzie jesteś, który Jesteś? ..Ty, który tchnąłeś we mnie oddech istnienia.. Ty, który w ciszy przemawiasz głosem donośnym.., kruszysz skały i prowadzisz ciemną doliną…Spójrz.. Jam człowiek trędowaty i syn marnotrawny brodzący w gnoju grzechów padam na twarz przed Tobą. Jam ślepiec, nędznik, łotr i szubrawiec. Panie Jezu, bez Ciebie nie istnieję, bez Ciebie nie mam nic.. i nie ma nic, dosłownie nic.. Nie proszę – lecz kolejny raz żebrzę o choćby nikły płomień Twego spojrzenia, który oczyści dogłębnie mą duszę i ciało. Bądź.., proszę.. bądź..Ty, który Jesteś. Przytul mnie i uzdrów.. a nad śnieg wybieleję. Imię Twoje mam ukryte w sercu boś Panem mym i Królem..
Panie Jezu, ufam Tobie od najmlodszych moich lat i choc zbaczam czesto z twych drog wysluchaj mnie o milosciwy. Blagam Cie Panie o ratowanie twojej slyzebnicy Elzbiety wraz z mezem i ich corki a mojej zony Moniki przed tym calym korobawirusem. Daj im zyc i godnie wielbic twoją chwałę i dawac codziennie swiadectwo zycia, oddania i bezwarunkowej milosci w zyciu na ziemi. Ciebie prosimy…
O najdroższy Panie Jezu, ufam Tobie. Ty znasz tych, co wzywają Ciebie. Jezu, ufam Twojemu kochanemu sercu i wstawiennictwu Twojej Matki. Bądź mi miłościw.
Błagam o modlitwę o cud uzdrowienia mojego Tatusia Mieczysława, który w bardzo ciężkim stanie leży pod respiratorem. Dziękuję za uzdrowienie Mamy. Proszę, aby razem mogli cieszyć się życiem, wielbić Boga i przekazywać wiarę, miłość i mądrość wnukom. Boże nie pozwól, żeby Covid rozdzielił ich w tak straszny sposób, bez pożegnania, bez trzymania się za rękę.
Jezu, chcę narodzić się dla miłości, a nie tylko dla pobożności. Przebaczać chcę… też i sobie za grzechy i głupie życie. Nie chcę już tracić życia dla bezsensowności tego, co robię. Otwieram się na delikatny powiew Twej miłości. Rozkochaj mnie w Sobie i naucz kochać ludzi, tak jak Ty nas ukochałeś – miłością krzyża. Amen!
Panie Boże, Duchu święty, Jezu Chryste, Matko Boża, Józefie Święty i wszyscy święci proszę o łaskę przebaczenia grzechów tych ciężkich i tych powszednich , a przede wszystkim o błogosławieństwo dla moich dzieci i mojego małżeństwa. Dziękuję za wszystko co do tej pory otrzymałam.
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Amen
Panie ja wiem ze jestem niegodna twojego przebaczenia bo jestem caly czas w grzechu i brodzie a ty jestes takim czystym i posiwieciles zycie za moje grzechy.Prisze cie Jezu pomusz mi niesc te krzyze moje abym jak ty diszla na gore i prisila o przebaczenie.Panie przebacz mi i calej mojej ridzinie i ratuj nas z tych klopotow
Ojcze.. Panie mój.. Jezu.., wypełniasz sobą każdą minutę mojego życia, mojego istnienia.., mojego jestestwa. Jesteś tak cichy.. milczący.. jakby w zamyśleniu,. Spoglądasz na mnie i czekasz cierpliwie.. Czekasz.., aż przejrzę na oczy niczym Tobiasz. Jakże smutny jest to widok – mnie – grzesznika.. wobec Twojej tak wszechpotężnej i niepojętej ludzkim umysłem światłości.. Ty, który Jesteś.., Panie mój.., Jezu.. prowadź mnie tą ziemską drogą ku Tobie abym nie zbłądziła . Podnieś mnie Panie i prowadź do Ojca..
Witam Cię mój Jezu.
Ty wszystko wiesz, proszę niech się pełni Twoja wola.
Boże mój.. Panie.. Niosę swój Krzyż na Twoją chwałę.. Prowadź mnie na Golgotę życia.. nie oszczędzaj tu.. teraz na ziemii..bym po śmierci godnie mogła swoimi łzami obmyć Twoje stopy. Panie mój.. wołam do Ciebie… Gdzie jesteś? Przytul mnie.. przygarnij..niech usłyszę bicie Twego Serca… Daj mi siły bym mogła dalej, zasłużenie nieść mój Krzyż..Jezu.. wspomnij na mnie .. proszę.. błagam
Panie dziękuję że wysluchałeś mojej modlitwy.
Boże Miłosierny błagam Cię o zdrowie dla mojego dziecka proszę aby mógł cieszyć się życiem proszę wysłuchaj mojej prośby. Dziękuję za to że jesteś z nami.
JEZU TY SIE TYM ZAJMIJ,JEZU TY WIESZ
Panie Jezu dziekuje za wszystko.
Dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas i świata całego…
Jezu ufam Tobie!
Jezu Miłosierny błagam o zdrowie dla mojego syna proszę aby badania były dobre pomóż mu w trudnych chwilach aby miał oparcie w Tobie i aby mógł cieszyć się z życia z Tobą
Matko Nieustającej Pomocy Królowo Różańca Świętego Boże Miłosierny błagam Was o zdrowie dla mojego syna proszę aby jutrzejsze badania były dobre żeby syn nie miał raka błagam aby dopuścili go do operacji i aby wszystko przebiegło bez komplikacji proszę daj nam siłę abyśmy mogli być dla niego oparciem
Jezu..Panie..i Przyjacielu.. Oto stoję przed Tobą z pustymi rękami.. Nie mam nic prócz siebie. Jak Cię adorować..tak czystego, tak pięknego, tak jasnego..tak świętego? Moje ciało i dusza oblepione błotem win i śmierdzące gnojem grzechu, nie godne by nawet spojrzeć w Twoją stronę. A Ty mówisz: „Przyjacielu” i kolejny raz podajesz dłoń.. i otwierasz przede mną drzwi swojego Domu. Zapraszasz do stołu i dzielisz chlebem.. Słuchasz.. Znasz moją nędzę, którą przez łzy wylewam. Jesteś wszechmocny i wszechpotężny..ale też moim Ojcem i Przyjacielem. Proszę.. Błagam.. skomlę.. Oczyść dusze moją Panie i uwolnij od win. Przywdziej mi szatę weselną abym mogła godnie zasiąść przy Twoim stole. Uchroń mnie Jezu od wszelkiego zła i nie wypuszczaj ze swojej dłoni. Ja, marna istota ludzka Kocham Cie – i Ty o tym wiesz.. wiesz wszystko. Muszę już iść .. Do zobaczenia Jezu
Panie.. przenikasz w serca ludzi, którzy Ciebie pragną i szukają.. Dotykasz ich słowem i oczyszczacz krwią swoją. Jezu, nie zapominaj o mnie. Błagam, odmień moje serce i oczyść duszę moją abym godnie przyjęła Twe Słowo. Prowadź Panie tą ciemną doliną ku Tobie, ku Twej nieskazitelnie czystej Miłości. Ciebie wielbię i Tobie powierzam siebie.
Panie.. Gdzie jesteś, który Jesteś? ..Ty, który tchnąłeś we mnie oddech istnienia.. Ty, który w ciszy przemawiasz głosem donośnym.., kruszysz skały i prowadzisz ciemną doliną…Spójrz.. Jam człowiek trędowaty i syn marnotrawny brodzący w gnoju grzechów padam na twarz przed Tobą. Jam ślepiec, nędznik, łotr i szubrawiec. Panie Jezu, bez Ciebie nie istnieję, bez Ciebie nie mam nic.. i nie ma nic, dosłownie nic.. Nie proszę – lecz kolejny raz żebrzę o choćby nikły płomień Twego spojrzenia, który oczyści dogłębnie mą duszę i ciało. Bądź.., proszę.. bądź..Ty, który Jesteś. Przytul mnie i uzdrów.. a nad śnieg wybieleję. Imię Twoje mam ukryte w sercu boś Panem mym i Królem..
Miłosierny Boże, proszę Cię o łaskę nawrócenia i Twoje Miłosierdzie dla mnie i mojej rodziny. Chwała Tobie Jezu
Boże mojego pocieszenia. Boże mojej wytrwałości. Boże mojej miłości i wolności. Bądź uwielbiony.
Panie Jezu, ufam Tobie od najmlodszych moich lat i choc zbaczam czesto z twych drog wysluchaj mnie o milosciwy. Blagam Cie Panie o ratowanie twojej slyzebnicy Elzbiety wraz z mezem i ich corki a mojej zony Moniki przed tym calym korobawirusem. Daj im zyc i godnie wielbic twoją chwałę i dawac codziennie swiadectwo zycia, oddania i bezwarunkowej milosci w zyciu na ziemi. Ciebie prosimy…
O najdroższy Panie Jezu, ufam Tobie. Ty znasz tych, co wzywają Ciebie. Jezu, ufam Twojemu kochanemu sercu i wstawiennictwu Twojej Matki. Bądź mi miłościw.
Błagam o modlitwę o cud uzdrowienia mojego Tatusia Mieczysława, który w bardzo ciężkim stanie leży pod respiratorem. Dziękuję za uzdrowienie Mamy. Proszę, aby razem mogli cieszyć się życiem, wielbić Boga i przekazywać wiarę, miłość i mądrość wnukom. Boże nie pozwól, żeby Covid rozdzielił ich w tak straszny sposób, bez pożegnania, bez trzymania się za rękę.
Panie Jezu proszę uzdrow moje małżeństwo i przyprowadz męża Andrzeja do mnie